wtorek, 4 czerwca 2013

OD Autora bloga

Najwazniejsza osoba oceniła ten blog w skali 1 - 10. Ocena to................. 9 - 10

OD Kruszynki

Zanim sama doszlam do Kevina stracilam duzo krwi. Czemu Flora mnie zostawila, jak mogla?! Jestem w kiepskim stanie i to z jej winy!!!
- Czesc, Kruszynko, jak się czujesz?
- Lepiej... - wychrypialam
- Odkryłem cos jeszcze, Biała (to jej ksywka) jestes w ciazy!!!
-Co???!!! - ździwił się Black, długo się staralismy i nic nie wychodziło
- Tak i to 8 miesiac!!!
- Co? - nie pojmowałam tego
- Tak , to dlatego miałas bole brzucha
- Kevin tak Ci dziękuje
<Kevin?>

poniedziałek, 3 czerwca 2013

OD Flory CD Kruszynki

-Nie-Odpowiedziałam
-Czemu?
-Bo sie obrażam i tyle. Mam taki kaprys-Powiedziałam
-Flora!
Chwyciłam młode w pysk. Zatrzymałam czas i obiegłam za tereny jeszcze dlej i dalej. Zatrzymałam się wprzy pięknej jaskini. Młode nie mają wstępu do nich i to mnie pociesza.

Może odejdę z watahy na stałe. Ale nie wiem jeszcze. Na razie zostanę w tej jaskini.

OD Kruszynki CD Flory

Pobiegłam za Florą ,a raczej pokicałam. Nie miałam problemu z dogonieniem jej.
- Poczekaj. Sky, spróbuj zrobić tak aby Sam pojawił się obok ciebie.
Sky zaczęła próbować.
- Spokojnie, spróbuj jeszcze raz.
- Jestem za mała na tak duże zwierzęta muszę dorosnąć - odparła Sky
- Rozumiem ,ale to i tak dość potężna magia.
- Kruszynko.... dziękuje ,że nie naciskasz na mnie tak jak inni - powiedziała przez zęby Flora.
- Prosz.. ,ale moment, gdzie znów znikł Cascade? - zauważyłam ,że znów go nie ma.
- Och... Sky? - Flora nie przejęła się zbyt
I już Cascade pojawił się obok Sky.
Zawyłam z bólu
- Co ci ? - zapytała Flora
- Boli tu auuuwwoouu - zawyłam i wskazałam łapę. Krwawiła.
- Skaleczyłaś się o kamień. Chodz idziemy do Kevina. - powiedziałam
<Flora?>

OD Flory CD Kruszynki

-no ok- Mruknęłam - Sky? Może masz jakomś moc?
Sky usiadła. Zamknęła oczy. I chwlę później Cascade siedział koło mnie.
-Aslan! Słuchaj no ty...ty dzieci to nie kara i ja to udowodnię-Powiedziałam i strzeliłam go łapą w łeb
-Nie zezłoszcze się,to szok-Odparł
Wziełam młode i uciekłam. Urodziłam te małe cośki więc je wychowam.
<Kruszynka?>

niedziela, 2 czerwca 2013

OD Kruszynki CD Flory

- Hym... Na moje oko to nauczka - powiedziałam
- Za co?! - krzyknęła Flora
- Np. za to ,że nie szanujesz innych i tylko im trujesz!!! - nagle odezwał się Alan
- Ojoj - ktoś zapłakał
- Fakt - przyznali wszyscy
- Nie, nie wcale nie! - sprzeciwiała się Flora
- Moment... Gdzie twój syn, Floro? - Yukii zauwałżyła ,że go nie ma
- Jak to przecież jest tu....... A fakt nie ma go... i dobrze - Flora się nie przejeła
- Radzę Ci go znaleźć Floro - powiedział Aslan
- Nie ma czasu, szukamy!!! - powiedziałam

<Flora?>

OD Flory CD

-Zostawcie mnie!-Wrzeszczałam
Wszyscy odsunęli się o krok kiedy zaczęły się skurcze. Poczułam okropny ból.
-On nadchodzi.Powiedziała Yukii ze strachem w oczach.
Moja skura zaczęła się rozdzierać. Wyłam z bólu. Byłam cała we krwii. Gdy nagle wyszły dzieci. 2 na raz. Jeden był cały biały. Drugi cały czarny.
-Oni będą was prowadzić-Rozległł się znikąd głos Aslana-Mają mieć na imię Cascade i Sky
-Ty jesteś ojcem dzieci-Powiedziałam oskarżycielsko
- Nie do końca. Zapłodniłem cię ,ale nie....no bądźmy szczrzy tak ,ale nie podczas współżycia. Dałem im życie mocami.
-Pięknie!-Wrzasnęłam sarkastycznie
<ktoś dokończy?>